Pamiętacie ten mały wzorek, który ostatnio zaczęłam haftować. Już skończyłam.:)))
I tak powstał mój TUSALOWY słoiczek:)
Nie było łatwo bo kanwa, którą sobie wybrałam była kiepskiej jakości. Kupiłam ją w pasmanterii, a pani, która mi ją sprzedawała w ogóle nie ma pojęcia czym handluje. Co najmniej badziew jakiś. Okropnie się rwała. Mimo komplikacji z efektu końcowego jetem zadowolona:) Choć poduszeczka wyszła mi tak sobie. Ale może być:)
Pozdrawiam wszystkich i dziękuje za miłe komentarze:)
Cudności wygrałaś :) Pozwolisz, że dodam Cię do linków w blogu? - Pani Niteczka
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, zaglądaj do mnie częściej:)
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik. I bardzo ładny kształt słoiczka, po czym jest?
OdpowiedzUsuńDużo pomyślności w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńZyczę Szęśliwego Nowego Roku
OdpowiedzUsuńCuda, zazdroszczę:D
OdpowiedzUsuń