No i nie zdążyłam. Myślałam, że mi się uda nadrobić zaległości, ale niestety... Przyrzekam, że następnym razem Was dogonię. Ale tak, żeby siebie pocieszyć to i tak nie jest źle, bo zaczęłam wyszywać obrazek dopiero w styczniu.
Na dzisiaj wygląda tak...
Pozdrawiam Was serdecznie:)))
Piękny :)
OdpowiedzUsuńAleż śliczny wzór wybrałyście do wiosennego SALu!!! Trzymam kciuki za dalsze postępy.
OdpowiedzUsuń