Trochę się męczę przy tej pięknej choince, a to dlatego, że nie powiększyłam sobie wzoru i moje oczy są poddane ogromnej próbie:)) Ale na szczęście mam LUPĘ!!! Tak czy inaczej ostatnio pisałam, że nie wiem czy zdecydować się na metaliczną mulinę. Więc oświadczam, że po wielu namysłach jednak ją wybrałam i póki co wychodzi ładnie. Jestem zadowolona z efektu chociaż nie ukrywam, ze bardzo nie lubię metalicznych mulin. Plączą się rozwarstwiaja i trudno je nawlec na iglę... Ale czego się nie robi dla dobrego efektu.
Tak teraz wygląda moja choinka:))
Miałam obawę, że koraliki, które wybrałam będą za małe, ale w moim odczuciu są idealne:))
Pozdrawiam wszystkich...
Basia
(10)
Biżuteria
(5)
Boże Narodzenie
(14)
Candy
(11)
Druty
(1)
Duży format
(13)
Franek
(1)
Hafciki
(23)
Halloween
(2)
Inne
(1)
Karczochy
(4)
Kartki
(1)
Kulinarnie
(6)
Needlepoint
(1)
RR
(8)
SAL
(6)
SAL Bożonarodzeniowy
(2)
Scrap
(1)
Serwetki
(6)
Sutasz
(1)
Szycie
(1)
Szydełkowe
(15)
TUSAL 2012
(13)
TUSAL 2013
(3)
Użytkowe
(2)
Wymianki
(14)
Wyróżnienia
(4)
Wyzwania
(1)
Wzory
(4)
Zakupy
(2)
Witaj! Widzę, że coś ciekawego i pięknego powstaje i jeszcze z koralikami, będzie wspaniały efekt.1 Pozdrawiam i witam u siebie!
OdpowiedzUsuńMoja salowa choineczka już gotowa. Także wybrałam koraliki, ale zielone, a dodatki/ozdoby choinkowe czerwone. Jestem ciekawa, jak będzie to wyglądało z tą metalizowana mulinką.
OdpowiedzUsuń